Cyfrowe zmęczenie oczu – dolegliwość, która prawdopodobnie dotyczy też Ciebie

To już znak obecnych czasów – wszyscy na co dzień korzystamy z ekranów, zwykle nawet więcej niż jednego. Praca przy komputerze, oglądanie telewizji, przeglądanie mediów społecznościowych na telefonie czy nawet bajki dla najmłodszych na tablecie powodują, że jako społeczeństwo nieustannie jesteśmy narażeni na światło niebieskie emitowane przez urządzenia elektroniczne, i niestety coraz trudniej uchronić przed tym nawet dzieci.

Często możemy nie zdawać sobie sprawy z tego, jak duży wpływ ma to na nasze zdrowie, a przede wszystkim kondycję oczu. Tymczasem dzięki badaniom przeprowadzonym przez Electronics Hub wiemy, że ludzie z całego świata spędzają przed ekranami 6 godzin i 37 minut dziennie; średnia dla Polski jest nawet nieco wyższa (1). Wyodrębniono już wręcz konkretny zespół dolegliwości, który nazywa się „cyfrowym zmęczeniem wzroku” czy też „zespołem widzenia komputerowego” i bardzo możliwe, że również na niego cierpisz.

Jakie są objawy cyfrowego zmęczenia oczu?

Zacznijmy od powszechnych objawów takich jak zaczerwienione białka oczu, uczucie piasku pod powiekami, czasami również pieczenie czy nawet pogorszona ostrość widzenia bądź zamglenie. Bezpośrednią przyczyną jest zwykle bezwiednie zmniejszona częstotliwość mrugania, a co za tym idzie – rozprowadzania nawilżającego filmu łzowego, co powoduje wysychanie oka i wszystkie powyższe doznania. To właśnie dolegliwości związane z oczami są pierwszymi i stosunkowo prostymi do rozpoznania w kierunku DES (ang. Digital Eye Strain).

Jeśli w połączeniu z powyższymi występują też bóle oczu i głowy, pleców, wrażliwość na światło czy wręcz światłowstręt, uczucie niepokoju bądź zaburzenia jakości snu, świadczy to już tylko o stopniu zaawansowania cyfrowego zmęczenia oczu. Niektóre z objawów znikają tuż po zakończeniu korzystania z ekranów, ale w niektórych przypadkach dolegliwości mogą być już bardziej zaawansowane i towarzyszyć cierpiącemu na DES przez większość czasu, również tego pozaekranowego (2).

Przyczyny cyfrowego zmęczenia oczu

Wiadomo już, że osoby z wadami wzroku, zwłaszcza tymi nieskorygowanymi lub z niepoprawnie dobranymi okularami czy soczewkami, mają większe tendencje do DES. Kolejna istotna kwestia to wspomniana już jakość filmu łzowego – bywa, że niektóre osoby „same z siebie” mają niepoprawny czy uboższy skład chemiczny bądź objętość łe. Częściej jednak to rzeczone ekrany powodują zmniejszoną częstotliwość mrugania, czyli poprawnego nawilżania gałki ocznej, co jest przyczyną pieczenia i odczuwania fizycznego dyskomfortu.

Zwykle patrzymy też na ekran ze stosunkowo niewielkiej odległości, a kiedy dodatkowo dzieje się to przez dłuższy czas, oko ma problem z tak zwaną akomodacją – potocznie mówiąc „zoomem” – i dostosowaniem ostrości widzenia do obiektów w różnych odległościach. To natomiast najłatwiejszy przepis na zamglony obraz.

Konsekwencje cyfrowego zmęczenia oczu mogą być poważne

Zmęczone oko, rozmazany obraz i konieczność przerwania pracy czy oglądania filmu to najmniejszy problem, jaki może dotknąć cierpiących na DES. Trzeba brać pod uwagę przykładowo również nieco poważniejszą chorobę jak zespół suchego oka, który nieleczony może prowadzić do trwałych uszkodzeń siatkówki czy rogówki. Tytułowy zespół dolegliwości sięga jednak znacznie głębiej i może być bezpośrednio powiązany między innymi ze skrzywieniami kręgosłupa, bólami napięciowymi, otyłością, zaburzeniami gospodarki hormonalnej czy uzależnieniami, np. od telefonu.

Światło niebieskie negatywnie wpływa też na produkcję melatoniny, co skutkuje długotrwale gorszą jakością snu – prowadzi to do trwałego rozdrażnienia i bezsenności. Jest to problematyczne zwłaszcza u dzieci, które potrzebują więcej snu niż dorośli, ich układ nerwowy wciąż się kształtuje, a u których poziom melatoniny może spaść nawet dwukrotnie (3)!

Jak zniwelować wpływ światła niebieskiego na oczy?

Instynktowną odpowiedzią jest na pewno robienie przerw podczas korzystania z ekranów – nie bez powodu nawet w samym Kodeksie Pracy zakładane jest 5 minut przerwy po każdej przepracowanej godzinie przy komputerze. Dobrze o tym pamiętać i wykorzystać te kilka minut na drobne ćwiczenia oczu – zamknięcie powiek i wodzenie oczami w prawo i w lewo, robienie „ósemek” czy patrzenie na zmianę w dal i przedmiot w zasięgu rąk (ale nie komputer czy telefon!). 

Nawet jeśli nie mamy wady wzroku lub nosimy wyłącznie soczewki, warto rozważyć zakup okularów z powłoką antyrefleksyjną, która niweluje światło niebieskie docierające do oczu. W tym przypadku najlepszy model oraz rodzaj powłoki pomoże dobrać optyk, do którego tak czy owak dobrze się wybrać, nie posiadając wad wzroku, ale mając dużą styczność z ekranami.

Bardzo ważne jest również regularne mruganie, a wręcz robienie „serii mrugań”, co pozwala równomiernie rozprowadzić film łzowy na powierzchni całego oka. Dodatkowo starajmy się korzystać z ekranów w przewietrzonym pomieszczeniu, przy przystosowanym biurku i krześle z uwzględnieniem minimalnej odległości ekranu komputera od oka (50–70 cm), oraz – kolejna rzecz warta odnotowania – przy świetle dziennym, gdyż wówczas oko męczy się najmniej.

Naturalne zapobieganie cyfrowemu zmęczeniu oczu

Nie mogąc walczyć z obecnością ekranów w naszym życiu, lepiej znaleźć na nie inny sposób i wesprzeć swoje oczy również od środka. Tradycyjne krople mogą pomóc na już zmęczone oczy, lepiej jednak zapobiegać takim stanom i postawić na dobrą suplementację, która je wzmocni.

W poszukiwaniu pomysłów na wsparcie oczu opłaci się zatrzymanie na naszych olejkach Sokoli Wzrok i Sokoli Wzrok Kids, które stosuje się pod język. Zawierają naturalne składniki jak luteina, nagietek, rokitnik, borówka, marchew czy witamina A – czyli wszystkie te, które mają zbawienny wpływ na kondycję oczu.

Nasza autorska metoda maceracji składników powoduje, że produkty charakteryzują się wysokim stężeniem substancji aktywnych. Dzięki temu są jak tarcza, która otacza oko i nie tylko chroni je przed czynnikami zewnętrznymi czy suchością, ale wspomaga jego regenerację u dorosłych czy proces prawidłowego kształtowania się wzroku u dzieci, i to mimo ekranów wpisanych w codzienność już od najmłodszych lat. 

Wystarczy codziennie zaaplikować kilka kropelek olejku pod język. To innowacyjne rozwiązanie nie tylko realnie wpłynie na poprawę kondycji oczu dorosłych i dzieci, ale pozwoli osiągnąć spokój ducha. Jak? Dzięki poczuciu, że o wzrok narażony na nieuniknione zagrożenia dba się w każdy możliwy sposób – również za pomocą suplementacji od środka.